O długich i emocjonalnych ofertach raz jeszcze

wtorek, 27 styczeń 04, 15:36

Prowokacja mająca na celu skrytykowanie P.Majewskiego, zaowocowała ciekawym wywodem na temat zasadności pisania długich, przepełnionych emocjami ofert.

slavia napisał/a na Merytorium.pl dnia 2004-01-22 16:37:42:

Przeczytalem strasznie sie meczac odezwe na stronie cneb, usilujac caly czas znalezc tam jakies konkretne informacje, dokladnie co jest oferowane, za ile i dla kogo przeznaczone. No i niestety caly czas tylko meczace blebleble, jakby kalka z amerykanskich bajerow dla glupkow, wyznawcow Amwaya czy podobne. Rzetelna oferta handlowa nie wymagalaby wiecej niz kilka linijek. Skad z tego kota w worku ma byc wiadomo dla jakiego typu witryn to moze byc pomocne? Zwlaszcza, ze powolywania sie w ramkach odnosza sie czesciowo do nieistniejacych witryn. Sugeruje to niestety sprzedaz kitu. Fakt, ze kit najlepiej sie sprzedaje, bo pragnacych nadziei nigdy nie brakuje, ale nie kazdy to potrafi. Dokladnie jak stary numer z ogloszeniem - "Chcesz wiedziec jak zarobic duza kase? Przyslij mi 10 dolarow.", a po przeslaniu klient dostawal instrukcje: "Zrob to samo co ja." Czytaj na Forum Merytorium.pl