chat-linia na witrynie www

niedziela, 11 sierpień 02, 12:36

Opisywany jest tu program umożliwiający rozmowę z użutkownikami naszego serwisu - swego rodzaju konkurencja dla infolinii - oraz różne warianty obsługi takiego rozwiązania.

Artur Biegus napisał/a na Merytorium.pl dnia 2002-08-11 20:28:12:

Ostatnio dostałem (kapitalną moim zdaniem - w sensie pomysłu) ofertę wydzierżawienia oprogramowania do prowadzenie rozmowy on-line z gośćmi moich serwisów.

Jak to działa?

Najprościej byłoby odesłać wszystkich do strony home.pl, ale opiszę "urządzenie" w skrócie:

# hot line z Operatorem otwiera osobne okno, w którym pokazuje się coś, co dla gościa witryny wygląda jak chat (np. pop-up 500x500).
# różnica (jedna z wielu) polega na tym, że gość widzi tylko swoją rozmowę, natomiast Operator widzi wszystkich zainteresowanych i prowadzi z nimi osobne dyskusje.
# Operator (może być ich kilku) widzi tych, którzy sami zadają pytania, ale może też zobaczyć np. gościa, który odwiedził witrynę z danego IP po raz trzeci - parametr do ustawienia - (czyli potencjalny, bardziej zainteresowany klient). Wówczas to Operator może zainicjować rozmowę - u gościa na ekranie pojawia się pop-up z pytaniem typu: "Dzień Dobry, wita Pana Wirtualne Biuro Obsługi Klienta sieci 69ISP - w czym mogę pomóc?". Myślę, że to kapitalna "przynęta" na delikwenta - ja np. niejeden interes ubiłem już przez Tlena albo GG - a to narzędzie jest w pełni profesjonalne, w pełni konfigurowalne jeśli chodzi o design.
# program ma jeszcze dziesiątki innych możliwości (np. otwieranie gościowi w jego przeglądarce innych stron url, jeśli ten nie może czegoś znaleźć; "przekazywanie" sobie klientów między Operatorami -klient pyta o marketing - pytanie trafia do handlowca, pyta o szczegóły techniczne - trafia do admina itd )

Przyznam, że od dawna myślałem o stworzeniu Wirtualnego Biura Obsługi Klienta i ten program mnie zafascynował. Od razu stworzyłem ekipę ochotników, którzy gotowi są siedzieć codziennie w sumie od 9.00 do 23.00, a wiadomo, że "prawdziwie męski Internauta" przed 1.00 w nocy spać nie pójdzie. Czyli śledzimy ruch na witrynie i sami łapiemy klientów, ew. natychmiast reagujemy na pytania/obiekcje.

Oczywiście jest kilka "ALE", stąd mój post - pytanie:

1) czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Wiadomo - home.pl, ale może gdzieś indziej?

2) "cudeńko" kosztuje niezły miesięczny abonament - w jaki sposób próbować oszacować, czy inwestycja się opłaca? Ja wiem, że taką rzetelną opieką mogę zbudować opinię o firmie, jakiej nie da mi ani ogłoszenie na całą stronę w Wyborczej, ani milion sponsorowanych linków, ale czymś jednak muszę się kierować przy wyborze takiej lub innej formy reklamy/promocji.

3) w pewnym sensie zakładam sobie pętlę na szyję - bo co się stanie, jak wszyscy Operatorzy wyjadą, a ten dyżurny, na którego liczy reszta nagle zastrajkuje? Czytaj na Forum Merytorium.pl