Dlaczego najskuteczniejsze nie może być najskuteczniejsze?

poniedziałek, 11 październik 04, 10:15

Interesująca dyskusja w której uczestnicy rozważają zasadność stosowania w niemal każdym wypadku oferty przesyconej persfazją i technikami NLP.

Rafał Reszka napisał/a na Merytorium.pl dnia 2004-10-10 23:44:53:

... ostatnio przez moją głowę przebiegła szybko pewna myśl dotycząca skutecznych metod sprzedaży i szczerze mówiąc, bardzo dziwi mnie to, że do tej pory kwestia ta nie została poruszona.

Biorąc pod uwage, że zadowolenie klienta zależy od trzech czynników głównych : ceny, produktu , oraz obsługi, możemy śmiało przyjąć, że klient będzie naprawdę zadowolony jeśli każdy z tych czynników spełni pewien oczekiwany przez niego poziom, jeśli tak się stanie prawdopodobnie w przyszłości skorzysta z oferty ponownie, poleci ją innym lub jedno i drugie. Stąd też cytat " Twoi obecni klienci twoją najlepszą reklamą"

Jeśli więc istnieje jakaś firma produkująca np: X i ten X spełnia wszystkie powyższe wymagania znacznej większości klientów to jest niemal pewne, że produkt obroni się sam.

Idąc dalej tym tropem należy się zastanowić, nad sensem bardzo skutecznych "szablonowych" metod sprzedaży z tego względu, że najprawdopodobniej jako pierwsze na jej zastosowanie zdecydują się osoby, oferujące produkt, w którym każdy z powyższych elementów będzie znacznie poniżej oczekiwań potencjalnego klienta to jest: zdecydowanie za wysoka cena, niskiej jakości produkt, i kiepska obsługa (obsługa ??..jaka obsługa ?) Jednym słowem skuteczna perswazyjna oferta to jedyny sposób, aby znaleźć możliwie wielu nabywców.
Dalej prowadzi to do niezadowolenia kupujących i powstania negatywnej kotwicy, asocjacji, czy jak ktoś woli skojarzenia emocjonalnego, z ofertą czy też sposobem prezentacji produktu.

Ja i pewnie wielu z was również zauważyło, jak bardzo perswazyjne są ofery niektórych TV-ShOPÓW (bynajmniej teoretycznie) a mimo to nigdy nie decydujemy się na zakup prezentowanego produktu (mimo, iż tak naprawdę mółby to być produkt dobry). Według mnie jest to właśnie zasługa negatywnych asocjacji, które doskonale powstrzymują nas przed zakupem, a czasem nawet obrzydzają produkt.
Gdy natomiast oglądam czasem stację QVC Germany gdzie produkt jest pokazywany bez fajerwerków na żywo i firma bardzo dba aby oferowane na jej antenie rzeczy, były poprostu dobre to jestem niemal pewien, że gdybym mieszkał w Niemczech z pewnością zdecydowałbym się na jakiś zakup.

Chyba właśnie przez negatywne skojarzenia emocjonalne duże firmy tak bardzo unikają "skutecznych ofert perswazyjnych" nie znaczy to, że nie używają perswazji i często różnych sztuczek, jednak jest to najczęśćiej bardzo ładnie ubrane tak, że w żadnym wypadku nie przypomina tzw. Ultra skutecznej oferty, ponieważ gdyby tak się stało produkt automatycznie byłby kojarzony gorzej a nie o to przecież chodzi.

Piszę o tym ponieważ pojawia się coraz więcej stron na wzór CNEBA, a oferowane na nich produkty często są wątpliwej jakości, i mam wrażenie, że taki sposób przedstawiania ich jest coraz bardziej negatywnie kojarzony. Osobiście kiedy widzę taki opis pojawia się podobny odruch jak z opisanym powyżej przykładem Tv-Shopów, a to chyba do niczego dobrego nie prowadzi.

Znam wiele osób, które weszły na CNEBA i mimo, że były idealnym targetem. Stwierdziły np: "przecież od razu widać, że to ściema", "tutaj aż śmierdzi cwaniactwem" itd, itp. Nie muszę chyba dodawać, że abonamentu nie wykupiły. Czytaj na Forum Merytorium.pl