Jest czas siewu i czas zbioru, czas dojrzewania i obumierania, czas Piotra i czas Abrahama. Wszystko ma swój czas.
1 Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem:
2 Jest czas rodzenia i czas umierania,
czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,
3 czas zabijania i czas leczenia,
czas burzenia i czas budowania,
4 czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
5 czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się
od nich,
6 czas szukania i czas tracenia,
czas zachowania i czas wyrzucania,
7 czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
8 czas miłowania i czas nienawiści,
czas wojny i czas pokoju. (…)
na każdą bowiem sprawę i
na każdy czyn
jest czas wyznaczony.
(Księga Koheleta)
Â
Wiele naszych frustracji wynika z niezgody na to, co dzieje się w naszym aktualnym życiu. Właśnie teraz chcemy mieć coś innego, być gdzie indziej. Porównujemy się z innymi i wydaje nam się, że oni maja więcej, zrobili więcej, zarabiają więcej. Dajemy się wkręcić w wir porównywania, odnoszenia się do cudzej rzeczywistości i … zasysa nas zawiść, to wstydliwe, najczęściej wypierane uczucie, które konfrontuje nas z własną miałkością, przeciętnością, nieudolnością.
Nie cenimy czasu, jaki przyszło nam przeżywać teraz, w tym miejscu na Ziemi, z tymi ludźmi. Zapominamy, że jest on często wynikiem naszych wyborów. Trudno nam dostrzec otaczające nas bogactwo, bo dajemy się napędzać chochlikowi, który szepce: „Gdybym nie miała dzieci, to mogłabym jeździć po świecie…”, „Gdybym miała innego męża, to byłabym malarką…”, „Gdyby nie ta głupia szefowa, to mogłabym zrobić karierę.”
Nasze  okno otwiera się dla nas wtedy, gdy zaczynamy myśleć: „Jak mam, tak mam. Może inni mają lepiej, łatwiej i przyjemniej. Ale ja zaczynam widzieć radość w tym, co mam, czerpać radość z tego, co mam.”
Jeśli jesteś matką wychowującą dzieci, to masz dany czas na budowanie z nimi relacji, poznawanie ich świata i ponownego przeżywania beztroski i zmartwień dzieciństwa. Kiedy opiekujesz się starymi rodzicami, możesz oswajać się ze starością i odchodzeniem. Możesz uczyć się od nich tego, jak radzić sobie z doświadczaniem słabości i własnej skończoności. A przy tym wszystkim, jeśli nie straciłaś dostępu do tego, co cię w życiu napędza (muzyka, fotografia, inna twórczość), to widzisz, to wszystko, co cię niesie w życiu i znajdujesz na to przestrzeń, niezależnie od tego gdzie jesteś i z kim jesteś. Pewnego dnia może okazać się, że to, co było twoim marzeniem, to, czego pragnęła twoja dusza działo się cały czas. Przestałaś gonić za szczęściem, cieszyły, cię jego okruchy. Zmagając się z udręką ludzkiego losu uczyłaś się ją przezwyciężać.
11 A dalej widziałem pod
słońcem,
że to nie chyżym bieg się udaje,
i nie waleczni w walce zwyciężają.
Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale
ani rozumnym bogactwo,
ani też nie uczeni cieszą się względami.
Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.
12 Bo też i nie zna człowiek swego czasu,
jak ryby, które się łowi w sieć zdradliwą,
i jak ptaki w sidła schwytane.
Jak one, tak uwikłani zostaną ludzie w złej chwili,
gdy spadnie na nich znienacka.
(Księga Koheleta)
Bibliografia:
Biblia Tysiąclecia