Jak słuchać klienta, żeby usłyszeć co on chce kupić?

Jak słuchać, żeby usłyszeć, co klient chce kupić?

Czy zdarzyło Ci się słuchać kogoś i poczuć, że Twoje myśli gdzieś odpływają? Albo nawet gorzej - nie poczułeś tego, że przestajesz słuchać, tylko dopiero po chwili ze wstydem zorientowałeś się, że nie wiesz, o czym ten ktoś mówi? Że po prostu myślałeś o czymś zupełnie innym wtedy, kiedy on się produkował?

Czy słuchanie aktywne pomaga w usłyszeniu?

Profesjonaliści uczą, że ważne jest "aktywne słuchanie". Że musisz dawać do zrozumienia swojemu rozmówcy, że go słuchasz, poprzez sygnały niewerbalne: patrzenie mu w oczy, kiwanie głową, reakcje twarzy.

Przestań się wygłupiać. Tylko udajesz, że słuchasz swojego rozmówcy, a tak naprawdę skupiasz się na tych gestach i oszukujesz jego i siebie. Wcale go nie słuchasz.

Klient z najnudniejszym głosem świata

Czy zdarzył Ci się klient, który mówił w tak nudny sposób, że po prostu nie byłeś w stanie powstrzymać ziewania? A przecież chciałeś się dowiedzieć, czego potrzebujesz. On mówi, a Ty zasypiasz.

Za pierwszym razem będziesz ziewał.

Nagrałem jedno z najnudniejszych nagrań, z którego nauczysz się, jak słuchać, żeby naprawdę usłyszeć to, co przekazuje Ci rozmówca.
Podaję Ci jedną, bardzo konkretną technikę.
Jestem pewien, że pierwszą część tego nagrania po prostu będziesz ziewał. Przynajmniej za pierwszym razem.

Ale w drugiej części, kiedy już poznasz tę technikę, będzie Ci trudno usunąć z umysłu wszystkie słowa, które usłyszysz - mimo, że mój sposób mówienia nadal będzie nudny - nawet nudniejszy niż w części pierwszej.

Ta jedna, konkretna technika daje naprawdę niesamowity efekt.

Czy uzyskasz jakąś korzyść z tego nagrania?

Zapewne wiesz, że ludzi dzieli się na wzrokowców (którzy głównie przyswajają obrazy), słuchowców (którzy głównie przyswajają dźwięki) i kinestetyków (którzy głównie przyswajają uczucia, smaki i zapachy).

Niestety tak się składa, że znacząca większość populacji to wzrokowcy. Jest też całkiem sporo kinestetyków. A najmniej jest słuchowców.

Ale wzrokowcy i kinestetycy też mówią. I żeby ich usłyszeć - musisz być słuchowcem. Albo zastosować tę technikę, którą poznasz za chwilę.

Czy zdarzyło Ci się usłyszeć "Ty mnie w ogóle nie słuchasz!"?
Jeśli tak, to to nagranie jest dla Ciebie.