Jak nie dać "ostygnąć" klientowi?

wtorek, 12 październik 04, 11:03

Wartościowy przykład akcji mailingowej mającej na celu znaleźć nowych współpracowników. Znajdziesz tu nie tylko konkretne informacje i efekty ale rónież wypowiedzi fachowców.

Dariusz Mlynarski napisał/a na Merytorium.pl dnia 2004-10-12 10:13:52:

Witam
RObię ciekawą akcję mailingową. Jestem po jej pierwszym etapie (pierwsza partia maili z ofertą). Teraz przeanalizowałem statystyki, czas na wnioski i zmiany przed wypuszczaniem dokolejnych osób.

O co chodzi

Jestem managerem w . Jest to firma kosmetyczna, działająca na zasadach "Nowego MLM" (innym razem dla ew. zainteresowanych wyjaśnię co rozumiem pod pojęciem MLM).

Generalnie celem acji, o której piszę jest zainteresowanie tematem kolejnych potencjalnych współpracowników. I tak:

Mam współpracownicę, byłą kierowniczkę sporej grupy handlowców. Ta spora grupa handlowców to nasza grupa docelowa. Ludzie Ci sprzedają i doradzają też na zasadach sprzedazy bezposredniej, sa wyszkoleni i skuteczni, ale jednoczesnie nieco zmeczeni cisnieniem pod jakim sie permanentnie znajduja. Teraz my chcemy zaoferowac im udzial w projekcie, w ktorym moga osiagnac dwie podstawowe korzysci:

- regularny, stabilny dochod,
- niezaleznosc czasowa.

Czyli filozofia typu "jak zarabiać dobre pieniądze i pozostać wolnym człowiekiem".

Nadawca podpisujący się pod ofertą kierowaną do tych osób jest im znany i lubiany, choć nie na tyle bliski, aby można było zadzwonić jak do koleżanki.

Dane osobowe, jakimi dysponujemy to tylko imię i nazwisko i adres email. Wszystkie mieszkają w obrębie jednego miasta, powiatu.

Cel akcji
- zainteresować osoby tematem i
- doprowadzić do osobistego spotkania

>>> Przebieg akcji

Wymyśliłem sobie to tak oto:

1. Cała sprawa jest obsługiwana przed autoresponder FUMLP

2. Puszczamy spersonalizowanego, nadanego przez znaną im osobę perswazyjnego maila-przynętę. Mail zaprasza do odwiedzenia strony www.
mail jest tutaj: .

3. Strona jest kontynuacją maila, jest specjalnie zrobiona dla tej akcji, widzą ją wyłącznie adresaci tego konkretnego maila. Na stronkę można wejść TYLKO przez maila. Strona daje NIECO informacji, i zachęca do spotkania. Cel strony - sprawić, aby gość wypełnił formularz z numerem telefonu, i tym samym wyraził chęć spotkania się osobiście.
Stronka jest tutaj: .
Osoba ktora wypelnila formularz dostaje zaraz maila z potwierdzeniem, mail jest tutaj:

4. Dzwonimy do tych osób które się zgłosiły i umawiamy się na spotkanie przy kawce. Dalej to już osobny temat.


>>> CO się wydarzyło...

Jestesmy po pierwszym etapie i analizie cyferek. Jest tak:

Mail - przynęta poszedł do około 270 osób. Mail poszedł w nocy z piątku na sobotę.

Do dzisiaj rano było 170 kliknięć na link w mailu.

Te 170 klinknięć wykonało 98 osób (było 98 unikalnych gości na stronie).

Czyli było sporo osób, które wchodziło na stronkę kilkakrotnie. To dobrze,
to są prawdopodobnie te osoby, które są poważnie zainteresowane.

Do dzisiaj rano (po 3 dobach) jest 12 osób, które zgłosiły zainteresowanie.

Czyli tak:
- mail miał skuteczość na poziomie 36% (goście / liczba maili)
- Strona ma skuteczność 12% (zainteresowani / goście)
- Cała akcja ma skuteczność 4% (zainteresowani / goście)

>>> WNIOSKI

Moje wnioski z tych cyferek są następujące:

Skuteczność maila 36% - raczej nieźle. Nie sądzę, żebym był w stanie napisać lepszego maila.

Skuteczność całej akcji też jest niby wyższa od przeciętnej, ale...

Skuteczność samej stronki, (12%) mnie nie satysfakcjonuje, choć w porównaniu do średniej na rynku to też bardzo dobrze.

>>> W czym problem?

Jak dla mnie zestawienie skutecnzości maila (36%) i skuteczności stornki (12%) oznacza, że 2/3 osób "rozgrzanych" mailem "stygnie" po obejrzeniu stronki. I teraz zamierzam to zmienić. Wiadomo, celem całej akcji jest
maksymalna liczba zainteresowanych spotkaniem, ALE nie za wszelką cenę. Te osoby, które się zgłaszają to mają byc osoby NAPRAWDĘ zainteresowani, a nie znudzeni turyści. WAŻNE - wszyscy odbiorcy to zawodowo ludzie podobni, pracujący w jednym temacie.

Można podyskutować, jak to zrobić... Pomysły mile widziane.

Do zastosowania widze elementy takie jak:
- zdjęcie autorki listu - przekaz będzie bardziej osobisty.
- skan odręcznego podpisu autorki pod tekstem reklamy.
- więcej obrazków.
- inne?

Będę wdzięczny za pomoc w podniesieniu skuteczności tej akcji. Chciałbym dopracować to i owo przed wysłaniem olejnej parti listów.

CO zmienic:

- czy czas wysłania listu?
- czy treść / formę maila?
- czy treść / formę stronki?
- czy w ogóle zmienić koncepcję?
- czy zrezygnować ze stronki, zamykając całość w mailu?
- czy.... siedze i myślę.

Hej! Pozdrawiam Czytaj na Forum Merytorium.pl