Pomysł na system dystrybucji i promocji przez MLM i marketing wirusowy.

wtorek, 30 grudzień 04, 00:00

Przedstawiony na forum pomysł na dystrybucję i promocję w ramach marketingu wirusowego i Multi Level Marketingu. Rozbudowana koncepcja wzbudziła falę konstuktywnych opinii - co udoskonaliło pomysł.

Blanko napisał/a na Merytorium.pl dnia 2003-12-30 16:44:47:

Tworzę produkt (oprogramowanie edukacyjne), który nie ma w większości aspektów odpowiednika na świecie. Grupa docelowa jest bardzo szeroka. Produkt zaspakajać będzie bardzo ważną potrzebę.

Program będzie miał dwie logiczne części:
1. Sam program jako taki będzie łatwy do spiratowania lub przesyłania w sieci, ale też ułatwiający w ten sposób zapoznanie się z programem.
2. Moduły dodatkowe, które będą podwyższać mocno efektywność programu i jego użyteczność.

Aby uniknąć piractwa zamierzam wykorzystać duże objętości plików modułów dodatkowych (nie będzie możliwe ciągnięcie przez sieć setek Mb). Te moduły będzie można kupować oraz współtworzyć i dystrybutować za moim, tzn. firmy pośrednictwem.

Chcę bardzo agresywnie wejść na rynek i szybko go opanować a jednocześnie nie wydawać dużo kapitału na reklamę.
W tym celu zamierzam wykorzystać elementy marketingu podpadające pod hasła: MLM, marketing wirusowy, listy mailingowe.

Pytanie:
Czy istnieją konkretne regulacje dotyczące stosowania MLM w działalności gospodarczej (np. w aspekcie zakazu sprzedaży lawinowej )
Chciałbym zastosować w jakiś sposób elementy wielopoziomowego marketingu, ponieważ postrzegam ten system jako bardzo dynamiczny.

Praktycznie można by zrobić ofertę, którą określę jako "Mailngowy program partnerski", czyli:

Człowiek kupuje mój produkt.
Jednocześnie może dostać pieniądze z powrotem lub nawet zarabiać w ten sposób, że poleca znajomym mój produkt wysyłając osobiście listy ze swojego konta do swoich znajomych (ale list jest ułożony przeze mnie) opisujące produkt i kierujące do źródła, na stronę internetową.

Jednocześnie adresy i nazwiska tych znajomych przysyła do mnie (pod absolutnym warunkiem, że nie będę wysyłał na te adresy żadnych ofert i nie używał ich do żadnych innych celów oprócz weryfikacji).

Jeśli ktoś z tych znajomych kupi produkt, to polecający otrzymuje zwrot np. 30% wartości zakupionego produktu (faktura korygująca). W momencie gdy wyjdzie na zero, można pójść dalej, aby polecający zaczął nawet zarabiać ze swoich poleconych i z następnych poziomów. Ale nie wiem jak to robić w zgodzie z prawem (umowy o dzieło z osobami fizycznymi?).

W ten sposób danemu człowiekowi nie opłaca się kopiować i "użyczać" znajomemu mojego produktu, skoro może otrzymać wynagrodzenie, gdy ów znajomy kupi ten produkt.

Dodatkowo można zrobić taki wymóg, że można zacząć otrzymywać wynagrodzenie tylko wtedy, gdy conajmniej trzy polecone osoby zapiszą się do subskrybcji (a tam już moja w tym będzie głowa, aby namówić do zakupu).

Co wy o tym myślicie? Gdybyś np. otrzymał list od swojego kolegi reklamujący program komputerowy, który może zmienić dużo w twoim życiu, a ponadto możliwy do otrzymania w końcowym efekcie za darmo?

A z drugiej strony, czy to ma szanse na duży dynamizm?

Pozdrawiam i życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku ! Uśmiech
Grzesiek Czytaj na Forum Merytorium.pl