Odp.: Największa przeszkoda przed zarabianiem na wiedzy?

Komentowany post piątek, 26 czerwiec 09, 16:46

Jak czytam te komentarze, to widzę sporo problemów, które mnie także spotkały, szczególnie jeżeli chodzi o mój produkt i sprzedaż. Czy to wyjdzie? Czy się uda? Czy będzie to niewypał?

Jakie będą koszty i papierkowa robota? Chcę zarobić, ale też chcę poczuć, że pracuję i spełniam się zawodowo (jeśli można to tak nazwać, bo to bardziej biznes niż zawód). Chcę mieć satysfakcję z dobrze wykonywanej pracy i chcę pomagać ludziom, zamiast wciskać im "chińszczyznę". Chyba to oczywiste. :D Tutaj pojawia się też kolejna kwestia...

Czy jestem w stanie pomóc? Czy mój produkt/usługa spełni swoje zadanie? Nie zgadywałem. Po prostu rozdałem 10 osób i powiedziałem im: "Jest to wersja Beta i wymaga poprawek, dlatego też daję Ci ten produkt za darmo, abyś mi powiedział, co w nim zmienić, poprawić i jeżeli jeszcze masz jakieś uwagi, to bardzo bym o nie prosił." i ludzie mi powiedzieli, co w nim zmienić, poprawić i wtedy już byłem pewien, że produkt jest naprawdę wartościowy.

A gdy zaczynałem, to nie byłem w ogóle znany, a co dopiero mówić o pozycji eksperta i pomimo tego, znaleźli się chętni, aby kupić mój produkt. Dlaczego? Bo zbudowałem sobie zaufanie. Pokazałem, że się na tym znam i dopiero wtedy, na sam koniec, dałem: "Jeżeli miałbyś jeszcze jeszcze jakąś ostatni wątpliwość, że mógłbyś czasem nie skorzystać, to daję Ci 100% gwarancji satysfakcji." Jeżeli klient Ci nie ufa, to nie uwierzy też w gwarancję satysfakcji.

A jak przestać planować i zacząć działać? Przyznam się, u mnie też to nie było łatwe, ale zrobiłem pewną rzecz, która po prostu zmusiła mnie do działania - kupiłem ruch. Jeżeli bym go nie wykorzystał, to wyrzuciłbym pieniądze w błoto, a to jest coś, czego większość ludzi, w tym ja, naprawdę nie chce. Można nie zarobić, ale stracić pieniądze?! Oj nie... :D

Tak też zrobiłem sobie ruch i przeszedłem do działania.

Stosując się do kilku naprawdę prostych technik w dokładnie 7 dni, stworzyłem swój pierwszy produkt - ebooka. Tworzenie kursów jest równie proste, jeżeli nie łatwiejsze, jeżeli chcesz po prostu mówić do mikrofonu w sobotę wieczór i masz tą wiedzę.

Ale co, jeżeli uważasz, że nie masz wystarczającej wiedzy? A nawet nie potrafisz określić, czym się interesujesz? Otóż jest pewna "Magiczna Formuła", a w sumie to 2... Gdzie każda z nich, pozwoli Ci wydobyć z Ciebie to, czym się interesujesz. Jedną z nich opisałem w komentarzach do jednego z poprzednich postów Piotra - tutaj. A do zdobycia wiedzy, też są dwie "Sekretne Metody", których nie nauczyli Cię w szkole. ;)

Cały ten model biznesu jest prosty, ale nie jest łatwy. Nie jest łatwy, ale jest prosty.

To, że jest prosty, jest dla Ciebie plusem, bo masz gotowy schemat jak zarabiać.

A to, że nie jest łatwy, także jest dla Ciebie plusem, bo mało kto z tego korzysta i naprawdę łatwo jest się przebić przez konkurencję, której czasem w ogóle nie ma.

Spójrz tylko na Ekademię. Poza tematem biznesu, prawie nie ma konkurencji. Nie znaczy to jednak, że za rok dalej jej nie będzie, bo ludzie zobaczą, że jest to proste, tylko trzeba się trochę przyłożyć i nowe kursy zaczną powstawać jak grzyby po deszczu i co? Wtedy będziesz się chciał przebijać?

Najlepszy moment na sadzenie drzew był 20 lat temu i jest teraz.

Jeżeli teraz nie skorzystasz z tej szansy, to prawdopodobnie za jakiś czas, znowu będziesz szukał informacji, jak robić biznes w Internecie, a wtedy już będzie dużo trudniej, bo las zrobi się gęsty...

Pomyśl chwilę nad tym.

Ja przedstawię Ci teraz moją drogę i może później jeszcze nagram jakieś video, bo jestem na 7 kroku (w mojej ścieżce) i to, co jest teraz dla mnie najbardziej wartościowe, to znalezienie innych ludzi, partnerów, ekspertów, aby móc się wymieniać doświadczeniami, uczyć się od siebie nawzajem i razem ze sobą współpracować. Stworzyć taki MasterMind, złożony nawet z ludzi z róźnych branż.

Chociażby dlatego, chcę Ci teraz pomóc, bo być może mi, kiedyś przyda się Twoja pomoc i mam nadzieję, że się Piotr nie obrazi, jak mu trochę pomogę w promocji jego szkoleń. Puszczenie oczka Zatem...

Moja droga:

0. "To można zarabiać w taki sposób?" - dowiedziałem się, że można; zobaczyłem, że to działa; przełamałem wszystkich wymówki i znalezłem dobry powód, dlaczego zarabiać właśnie w taki sposób.

1. Zdobyłem wiedzę e-biznesową - baaaardzo szeroki temat, sporo wątków się tu mieści: wybór niszy, obranie strategii działania, robieniu marketingu (płatnego, bezpłatnego), budowanie listy adresowej, strona www/blog, copywriting, tworzenie produktu, sprzedaż itd.

2. Znalazłem pomysł ("Magiczna Formuła") i wybrałem niszę (zacząłem wdrażać wiedzę).

3. Zdobyłem wiedzę, którą teraz przekazuję ("Sekretne Metody"). Część już wiedziałem wcześniej, ale moja wiedza nie była kompletna.

4. Zaplanowałem strategię działania, zorganizowałem czas na rozwijanie biznesu i pogłębianie swojej wiedzy.

5. Zacząłem działać - wdrażać wiedzę z punktu 1.

6. Skupiłem się trwale na dotarciu do celu (wieeele miałem w tym czasie innych ofert biznesowych, ale wiedziałem, że jak będę skakał z kwiatka na kwiatek, to nic z tego nie będzie, pomimo, że przez pierwsze dwa miesiące nic nie zarobiłem).

7. Stworzenie MasterMind - to, o czym pisałem wcześniej. Znalezienie innych ludzi, nawet z róźnych branż, partnerów, ekspertów, aby móc się wymieniać doświadczeniami, uczyć się od siebie nawzajem i razem ze sobą współpracować.


Możesz sobie pomyśleć, że to nie dla Ciebie, on jest jakimś geniuszem i mi na pewno się nigdy nic takiego nie uda. Powiem Ci teraz coś, co może zburzyć ten obraz.

Ja nigdy nie osiągałem żadnych większych sukcesów. W szkole średniej radziłem sobie średnio, nawet bardzo średnio... Z przedmiotów ścisłych trochę lepiej (czyt. fizyka 2, matematyk 3), ale i tak jedyne, co słyszałem, to, że się "nie uczę", "jestem leniem", "takich jednostek odpornych na matematykę, to on dawno nie widział", "na pewno nie zdam matury" i "będzie mi w życiu ciężko".

Z polskiego nie było lepiej. W klasie maturalnej 17 dni przed rozdaniem świadectw miałem 7 jedynek. Uśmiech Ale dopuścili mnie do matury, gdzie ledwo co zdałem...

Tak więc, widzisz, że ja, zająłem się biznesem NIE dlatego, że jestem super cudowny, ekstra zdolny, hiper utalentowany i mega perfekcyjny, ale pomimo tego, że taki nie jestem.

I jeżeli mi się udało, to Tobie także się uda. Uśmiech

Śledź tylko tego bloga, udzielaj się na nim, pisz komentarze, a ja też jeszcze postaram się coś od siebie dorzucić.

Trzymaj się.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Kowalski
Czym się zajmuję na co dzień? Ćwiczenia, dieta i motywacja do ćwiczeń.
Czym się zajmuję po godzinach? [ E-biznes - czytaj blog i Newsletter ] i
[ Zarabianie przez Internet - oglądaj na YouTube ].


Komentarze (1)